Cała ta sprawa z koronawirusem zdumiała ludzi. Pandemia - nie pandemia? Ale zamknięte szkoły i uniwersytety były faktem. Podobnie jak przemęczeni lekarze i pielęgniarki. Podobnie jak narastające bezrobocie i strajki bezradnych przedsiębiorców. Niemożność wyjścia w góry, do lasu, z domu. Brak wiarygodnych źródeł.
Pracowałam w domu. "Zdalny" stało się słowem kluczem do opisu rzeczywistości. Zdalna praca, zdalna szkoła, zdalny sport... W chaosie informacji jedna, nieprzyjemnie pewna zapukała do mnie w połowie kwietnia: linie lotnicze odwołały mój lot. Owszem, przeżyłam to.
Dziś, kiedy piszę te słowa granice państw ciągle pozostają zamknięte, choć widać już symptomy rozluźnienia. Zastanawiałam się, co zrobić. Czy czekać i ruszyć nie w zaplanowanym terminie, a wówczas, gdy tylko otworzą granice? Czy odwrócić trasę? Tych pytań było dużo więcej.
To oczywiste, że interesuje mnie tylko całość i według koncepcji, którą przemyślałam. Nie chcę niczego okrojonego, ułomnego, niedorobionego. Z tego powodu zdecydowałam, że teraz nie pójdę.
Jak napisała Anna Ficner-Ogonowska, "Kto umie czekać, doczeka wszystkiego".
I’ll immediately clutch your rss as I can’t to find your e-mail subscription hyperlink or
newsletter service. Do you’ve any? Please let me realize so that I may just subscribe.
Thanks.
I don’t think I have. I will ask my IT specialist to help me.
I like the helpful information you supply for your articles.
I will bookmark your blog and test again right here frequently.
I am relatively certain I’ll learn lots of new stuff
proper here! Good luck for the following!
Stop by my web page: https://royalcbd.com/
Hi! I invite you to read the blog and walk in the mountains. Good luck.