Za siedmioma górami, za siedmioma lasami... - no chyba żaden książę nie powie, że to daleko...
Jesteśmy już w domeczkach. Wypadło wrócić dzień wcześniej, bo miłe urzędniczki też marzą o wolnej sobocie. Doszłyśmy wobec tego do Rytra (choć w planie była Krynica), kończąc pierwszy etap Głównego Szlaku Beskidzkiego na 226 km. Do czerwonej kropki, 290 km dalej, dotrzemy w przyszłym lipcu.
Tymczasem czterema autostopami (są rzeczy, z których człowiek nie wyrasta) przez Nowy Sącz, Limanową i Wadowice dojechałyśmy do Bielska-Białej. A następnego dnia autobusem do Ustronia po auto. Dzień był piękny, więc podjechałyśmy jeszcze na Równicę na obiad. Wisząca czarna chmurka nie była już naszym problemem.
Lokalizacja:
Groń (803 m n.p.m.)
Dzwonkówka (982 m n.p.m.)
Skałka (1163 m n.p.m.)
Przehyba (1175 m n.p.m.)
Złomisty Wierch (1224 m n.p.m.)
Radziejowa (1266 m n.p.m.)
Wielki Rogacz (1182 m n.p.m.)
Niemcowa (1001 m n.p.m.)
Kordowiec (763 m n.p.m.)
Beskid Sądecki, Beskidy, Karpaty, Polska
Date:
25-26 lipca 2018 r.