Fogarasze – upadek w czas

Munţii Lotrului
22 czerwca, 2021
Fogarasze – niedostępna grań i “Arizona Dream”
23 czerwca, 2021
Fogarasze – niedostępna grań i “Arizona Dream”
23 czerwca, 2021
Munţii Lotrului
22 czerwca, 2021

Z okien Schroniska Suru, znajdującego się na wysokości 1660 m n.p.m., roztacza się imponujący widok na ogromne, rozświetlone miasto Sibiu. W jego pobliżu leży wieś - Răşinari. Z okien schroniska w ogóle jej nie widać. Nie szkodzi, wystarczy, że wiem, że tam jest. W Răşinari w 1911 r. urodził się Emil Cioran - rumuński filozof. Jeden z najważniejszych XX-wiecznych myślicieli.

Gdy miał 26 lat, ywjechał do Paryża, gdzie imeszkał do końca życia, czyli do 1995 r. Przyjaźnił się z dwoma innymi wybitnymi Rumunami - Eugene Ionesco, dramaturgiem i noblistą oraz Mirceą Eliade, który całkowicie zmienił rozumienie kultury i religii.

Emil Cioran jest głęboko pesymistyczny, na kondycji człowieka nie zostawia ani jednej suchej nitki. Kiedy tu jestem, jakoś mnie to nie dziwi. Ktoś, kto wyrósł w surowym klimacie rumuńskiej wsi i w cieniu ogromnych Fogaraszy, patrzy na świat innymi oczyma. Przed wyjazdem czytałam jego "Upadek w czas" - jeden z najbardziej znanych esejów.

Teraz idę i pamiętam jego kwestie - parafrazując - przez to, że człowiek chce być kimś ninym, w końcu będzie niczym, bo dąży do coraz większej złożoności, która go rujnuje. Ewoluuje kosztem siebie. - Tak mniej więcej napisał. Życie, które go otaczało w Răşinari było pełne prostoty. A my tymczasem za dużo myślimy, za dużo chcemy, za dużo mamy, a za mało jesteśmy. Dlatego idę tu też dlatego, żeby wyjść z kołowrotka, przestać nadmiernie myśleć, a zacząć bardziej być.

Gdy idę górskimi szlakami, mając przy sobie tylko tyle dobytku, ile uniosę na plecach, czuję radość i wyzwolenie z nadmiaru.

"Wyzwolić się zobsesji siebie" - mówi Cioran. Oczywiście, że komplikujemy wszystko,  bo sami lubimy być skomplikowani, Jakby to miało jakąś większą wartość. A tymczasem w  najważniejszych chwilach - narodzin i śmierci - człowiek ma tylko siebie i nic więcej, a w wielu chwilach głębokiej samotności, do której ciężko mu się przyznawać też ma tylko własne towarzystwo.

Tyle, patrząc na światła Sibiu w nocy. Rano czeka mnie nieliche podejście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.