Ujmę to tak: nie zna życia, kto za jednym zamachem nie wszedł na Stożek, Bukowiec (czerwonym od Sokołowska) i Waligórę najpierw w sypiącym śniegu a później w ulewie
Po gorącym prysznicu, pijąc gorącą herbatkę zawinięta po uszy w kocyk myślę sobie, że to był naprawdę czadowy dzień.
23 km, 1000 metrów przewyższeń. Płynnie przeszliśmy w tryb zimowy - teraz się zacznie ;).
Zaparkowaliśmy w Unisławiu Dolnym, wychodząc z aut prosto na silny wiatr i zacinający śnieg. Na szczęście dość szybko weszliśmy do lasu i zaczęliśmy ostre podejście na Stożek Wielki (841 m n.p.m.) - na wspomnianym odcinku 1,7 km suma podejść wynosi 264 metry. Później - już w totalnie zimowej aurze - dotarliśmy do Sokołowska. Niestety, było za wcześnie na posiedzenie w kawiarence. Ruszyliśmy dalej.
Moje absolutnie ulubione, top one, wejście z Sokołowska czerwonym na Bukowiec (886 m n.p.m.) - na tym odcinku liczącym 1,4 km suma przewyższeń wynosi 314 metrów. Oj tam, oj tam...
Na szczycie wypiliśmy herbatkę i pognaliśmy w stronę Schroniska Andrzejówka, gdzie czekał na nas pyszny obiad. Zasiedzieliśmy się tam, a pogoda znacząco zaczęła się psuć. Nie odpuściliśmy Waligóry (936 m n.p.m.), ale później już w ulewie wracaliśmy przez Sokołowsko, choć innym szlakiem z powrotem do Unisławia. Trasa dała w kość, ale i okazała się bardzo satysfakcjonująca.
Góry Kamienne to pasmo w Sudetach Środkowych, dzielą się na cztery mniejsze pasma: Góry Krucze, Pasmo Lesistej, Czarny Las i Góry Suche. Do tego ostatniego pasma należą te trzy szczyty, które udało nam się zdobyć tego dnia.
Lokalizacja:
Stożek Wielki (841 m n.p.m.),
Bukowiec (886 m n.p.m.),
Waligóra (936 m n.p.m.)
Góry Suche, Góry Kamienne, Sudety, Polska
Date:
15 grudnia 2019 r.